Cristiano Ronaldo urodził się 5 lutego 1985 roku w Portugalskim Funchal. Do Realu Madryt trafił w 2009 roku, za nieprawdopodobna kwotę 93,2 milionów euro. Na początku grał w Sportingu Lizbona, następnie trafił do Manchesteru United, gdzie zdobył swoją pierwszą Złotą Piłkę. Obecnie Portugalczyk występuje na pozycji napastnika,na koszulce gra z numerem 7.
5 lutego 1985 na Maderze w Portugalii urodził się Cristiano Ronaldo – dla jednej połowy świata Bóg, dla drugiej znienawidzony piłkarz. To jeden z najbardziej kontrowersyjnych piłkarzy, jakich widział futbol. Także najdroższy. Real Madryt latem 2009 roku ustanowił rekord świata w wysokości transferu – Portugalczyk kosztował go 96 milionów euro.
O Ronaldo powiedziane już zostało tak naprawdę wszystko. Ronaldem nazwał go jego ojciec, na cześć wybitnego Prezydenta Stanów Zjednoczonych – Ronalda Reagana. Pełne nazwisko gracza Królewskich to Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro. CR7 wywodzi się z biednej rodziny. Wychowywał się w biednej robotniczej dzielnicy i każdą wolną chwilę poświęcał na grę w piłkę, dzięki czemu zaszedł na absolutne wyżyny, niedostępne dla zdecydowanej większości „zwykłych śmiertelników”.
Pierwsze piłkarskie kroki Ronaldo stawiał już w wieku ośmiu lat w klubie Andorinha, w którym wcześniej sprzątał jego ojciec. Szybko poznano się na jego talencie. Nikt nie miał wątpliwości – przed tym chłopakiem świetlana przyszłość. W wieku dziesięciu lat zainteresowały się nim dwa klub z Madery, Maritimo i CD Nacional. Młodziutki Ronaldo zdecydował się na transfer do Nacionalu. Zagrzał tam miejsce do 2001 roku, ażeby w końcu przenieść się do Sportingu Lizbona. Nacional pogrążony w kryzysie finansowym, nie mógł nie zaakceptować oferty Lizbończyków. Już wtedy mówił o nim cały piłkarski świat.
Niesamowicie szybki postęp i rozwój młodziutkiego Cristiano potwierdza dobitnie fakt, że jest on jedynym piłkarzem w historii, który w trakcie jednego sezonu reprezentował barwy trzech kategorii jednego zespołu. W debiutanckim sezonie w Sportingu awansował z drużyny U-18 do B, aby w końcu sprawdzić się w pierwszym zespole. W pierwszym meczu Ronaldo od razu zanotował dublet.
Fenomenalne wyniki Cristiano nie umknęły uwadze Sir Alexowi Fergusonowi, który co do transferu całkowicie przekonał się po towarzyskim spotkaniu pomiędzy Sportingiem a jego Manchesterem United. Szkot został oszołomiony umiejętnościami młodzika i zdecydował się jak najprędzej sprowadzić go na Old Trafford. Zachcianka ta kosztowała Czerwone Diabły 12 milionów funtów.
W trakcie gry na Wyspach Brytyjskich stał się najlepszym piłkarzem na świecie, piłkarzem absolutnie kompletnym. Cristiano nie przeszkadza, czy uderza piłkę lewą nogą, prawą, czy głową. Potrafi zdobywać bramki z absolutnie każdej pozycji. Jego wyszkolenie techniczne wykracza poza wszelkie normy rozumowania. Wielu jest obrońców w lidze angielskiej, którym do dzisiaj śnią się zwody Portugalczyka i na pewno odetchnęli z ulgą, kiedy dowiedzieli się, że Florentino Perez zdecydował się rozbić bank i dokonać najbardziej spektakularnego transferu w historii futbolu.
Po tym transferze Real Madryt stał się jednym z najbardziej znienawidzonych klubów w Europie, a Ronaldo w meczach wyjazdowych przy każdym kontakcie z piłką musi radzić sobie z masą gwizdów i wyzwisk, na które reaguje pięknymi akcjami i mnóstwem bramek. Kibice piłkarscy nie mogli wybaczyć Królewskim tego transferu. Sam Ronaldo to gracz bardzo specyficzny. Aż przesadnie dbający o urodę skrzydłowy wywołuje wiele kontrowersji, tym jednak się żywi, to go nakręca, co sam potwierdza.
Zarzuca mu się udawanie, prowokowanie, aroganckie zachowanie – to wszystko jest poniekąd prawdą, jednak trzeba przyznać, że Ronaldo to prawdziwy piłkarski geniusz, a ludzie, zasiadający na trybunach, powinni dziękować za to, że mogą go oglądać na żywo.
Kariera w Realu Madryt przebiega CR7 doskonale. Strzela mnóstwo goli, jest piekielnie ważną postacią w drużynie. W pierwszym sezonie w Madrycie nie było mu dane zdobyć żadnego trofeum, jednak możemy być pewni, że jeszcze nieraz będziemy oglądać cieszącego się Ronaldo w białych barwach – czy to z sukcesów indywidualnych, których mu nie brak, czy też klubowych, a może nawet reprezentacyjnych.
Komentarze Disqus