Słynny portugalski bramkarz Vitor Baia postanowił zakończyć karierę piłkarską. 37-letni golkiper zgodził się pracować w dziale kontaktów z mediami swojego dotychczasowego klubu - FC Porto. Przed laty był związany z FC Barceloną.

Portugalczyk miał być następcą Józefa Młynarczyka w FC Porto i trzeba przyznać, że dobrze wypełnił swoje zadanie. Jednak od 1996 roku występował na Camp Nou. Ściągnął go ówczesny szkoleniowiec Dumy Katalonii Bobby Robson.

Pierwszy sezon można uznać za udany, ponieważ Vitor regularnie występował w bramce swojego klubu, a do tego wygrał Puchar Zdobywców Pucharów. Niestety później było już tylko gorzej z powodu kontuzji kolana.

Przyjście do Barcy Luisa van Gaala oznaczało koniec Baii w drużynie z miasta Guadiego. Holender nie przepadał za tym bramkarzem, dlatego został on wypożyczony do FC Porto w 1999 roku. Z powodu daty powrotu do swojej ukochanej drużyny numerem na jego koszulce stało się 99.

Gdy do FC Porto trafił Jose Mourinho, drużyna zaczęła odnosić wielkie sukcesy. Najpierw zwyciężono w Pucharze UEFA, by później triumfować w Lidze Mistrzów. Nie można zapominać, że ciężko byłoby o oba zwycięstwa, gdyby w bramce występował ktoś inny.

Baia debiutował w kadrze narodowej w 1990 roku, czyli mając 21 lat. Zaliczył 80 występów, jednak zatrudnienie przez Portugalski Związek Piłki Nożnej Luisa Felipe Scolariego oznaczało koniec reprezentacyjnej kariery (podobnie jak było w Barcelonie za van Gaala). W 2004 roku nie wystąpił na Euro, ponieważ pierwszym bramkarzem został Ricardo

Wśród sukcesów należy wymienić: Mistrzostwo Portugalii (9 raz), Puchar Portugalii (5 razy), Superpuchar Portugalii (8 razy), Mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Hiszpanii (2 razy), Superpuchar Hiszpanii, Puchar Zdobywców Pucharów, Puchar UEFA, Puchar Europy, Puchar Interkontynentalny.

Indywidualnym osiągnięciem jest czyste konto przez 1191 minut, co stanowi rekord ligi portugalskiej.